piątek, 5 lipca 2019

Zbywałam obecnego, ale dziwnym trafem trafiłam na kogoś kto totalnie rozbudził moje fantazje i lekko zauroczył. Przepadłam. Miał boski uśmiech, klatę którą zamarzyłam mu wylizać. Był idealny. Zabawny, fantastycznie ubrany, męski, z dobrą posadą gościa, który pracuje w kancelarii. Miał w sobie ten urok, że aż szybko zatęskniłam, odbywając pierwszą spontaniczną rozmowę. Zaczął zaprzątać mi głowę, ale to było takie przyjemne! Zupełnie zapomniałam o obecnym i nie chciałam się zmuszać, by sobie o jego istnieniu przypominać. Czułam, że to nowe "to jest właśnie to", chciałbym go mieć przy sobie, na prawdę przepadłam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz