niedziela, 23 czerwca 2019

Te zachody słońca niosły w sobie coś smutnego. Zazdrościłam. To nie miało być tak... 

Frustrowało mnie czasem to, że pewne możliwości przepadły bezpowrotnie. Nie wiem czy pogodziłam się z takim stanem rzeczy, ale chyba nie do końca, skoro obecnie to analizowałam. Za jakieś 50 lat, może to być jedyne, co będzie zaprzątać mi głowę. A może wcale nie będę o tym rozmyślać. Nie chciałam być w miejsku w którym się znajduję, ale w nim jestem. Byłam rozczarowana. Może zazdrościłam tego, czego mieć nie mogłam i posiadać nigdy nie będę. Wróciłabym po to wszystko, pobiegła. Chciałabym to zdobyć, nawet ukraść. Mogłabym być nawet trochę nie fair. Szkoda, że to wszystko nie jest moje...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz