Im więcej szczęścia, tym więcej smutku. Płakałam znowu po tym jak uzmysłowiłam sobie, że ktoś mnie pragnie tak samo jak ja jego. Płakałam w obawie o przyszłość. Emocjonalnie rozsypywałam się na kawałki, ale byłam szczęśliwa bardziej niż zawsze, a to mi wystarczało. Chciałam tak umrzeć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz