niedziela, 1 stycznia 2012

Postanowienia Noworoczne

Czuję się nieprzytomna.

Leniwie zwlekłam się z łóżka, by wytężyć resztki znieczulonego umysłu, aby przemyśleć plany na Nowy Rok…

Winda utknęła w miejscu…

Mijający rok dał mi w kość… A szczególnie niedawne wydarzenia…

W ciągu ostatnich trzech miesięcy zatrzymałam się na etapie dążenia do ideału, który charakteryzuje się bezmyślnym bieganiem po sklepach i jedzeniem produktów light. To jakieś totalne szaleństwo z moim udziałem, które prowadzi do obłędu…

Ostatnio życie wymagało ode mnie coraz więcej samodyscypliny… Szczególnie teraz, czuję taką ohydną presję społeczeństwa, która zmusza mnie do rozwijania się pod względem artystycznym… To naprawdę straszne!

Nowy  Rok to przełom. Można wprowadzić w swoim banalnym życiu jakiekolwiek zmiany, które w trakcie realizacji mogą nie dojąć do skutku. Tak więc, większość osób sporządzała listę rzeczy do zrobienia, ja zaś spisywałam te, których nie powinnam robić...

Lista jest mega długa i chyba tak szybko się z nią nie uporam:

1).Picia gorącej czekolady - oczywiście ZABRONIONE!

2). Mniej lenistwa – więcej ruchu

I trzecie, chyba najważniejsze:

3). Nie wciąganie się w dziwne znajomości, które mogą wymknąć się z pod kontroli.


To tyle… W zupełności wystarczy.

1 komentarz: