To na prawdę koniec. Muszę zapomnieć o NIM. Muszę zapomnieć o tym wszystkim, co mi powiedział ostatniego czasu. O każdej chwili spędzonej razem, o każdym miłym słowie, wirtualnym geście, nadzieji że zmieni moje życie na lepsze... Nie ma nic gorszego niż poczucie, że ktoś kogo uważałqam za najlepszą osobę w swoim życiu, po prostu mnie odtrąca. Tak zupełnie zwyczajnie jak trzaska się lustro, które po sklejeniu nadal jest pęknięte...
Matyldo, musimy się napić...
wiem jak to jest. :(
OdpowiedzUsuńtrzymaj się.
nie wiem co więcej napisać, ostatnio nie jestem dobra w pocieszaniu.
Przeżywam teraz dokładnie to samo,no cóż trzeba zapomnieć...
OdpowiedzUsuń