To był
niezwykły, a jednocześnie męczący dzień!
Wstałam się
o 7 rano, gdy słońce dawało wyraźne znaki, że czas już podnieść nieprzytomne
ciało z ciepłego łóżka i ruszyć w stronę jasnego światła!
Miałam ciężką
noc, bo spałam zaledwie dwie godziny, ale było warto doczekać chwil, gdy słońce
ukazało swoje pierwsze promienie…
Leniwie
założyłam na sobie bluzkę w kolorze pastelowego różu, a do tego wybrałam
miętowe rurki, jako najmodniejszą bazę tego sezonu. Całość wypełniły kolczyki z
piór i kapelusz w tonacji szaro – czarnej z motywem drobnych kwiatuszków. Na
koniec trochę pudru na twarz, tuszu do rzęs i podkreślenie ust czekoladowym
balsamem.
Właśnie tak
cudownie ubrana, całkowicie przytomna zawitałam do Matyldy. Nie musiałam długo
jej namawiać, by zdecydowała się na spędzenie tego dnia ze mną w galerii
handlowej, w poszukiwaniu najnowszych trendów w modzie… Oczywiście nie zabrakło
też Zuzy, bez której ta wyprawa do centrum nie miałaby najmniejszego sensu.
Urzekły
mnie neonowe kolory, motywy zwierzęce na ciuchach, a szczególnie pokochałam pióra.
Są naprawdę cudowne. Znaleźć je można w różnorodnej kolorystyce, od czernieni,
poprzez turkus czy niesamowite neonowe barwy. Można nosić jako bardzo długie
kolczyki, a nawet jako naszyjnik…
Wróciłam do
domu z bolącymi nogami….
Ale co tam!
Przynajmniej jak na kolorową papugę przystało, zakupiłam nowe pióra w przeróżnych
kolorach… Teraz jestem niesamowicie szczęśliwa, że choć trochę przybliżyłam się
do tego zwierzęcego świata…
nie chciałoby mi się wstawać 7, szczególnie jeśli przespałam 2 godziny. do mnie te pastelowe mięty nie przemawiają, ale piórka tak :)
OdpowiedzUsuń7 rano.. oj nie wstałabym ;D
OdpowiedzUsuńarigato za życzenia ^^
OdpowiedzUsuńjezu, 7 rano szacun.
obserwuję :3
ja dziś tez niewiele dłużej od cb spałam bo 3 godziny
OdpowiedzUsuńOh.. Ja sobotę spędziłam, niestety, w szkole...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń