***
Uruchamianie komunikatora Gadu-Gadu, potrwało dosłownie chwilkę.
Przełączyłam status „niewidoczny” na Gadu- Gadu… Nie mam na liście wielu znajomych, z którymi systematycznie prowadziłabym rozmowy. Najczęściej, gdy ktoś pilnie potrzebował się skontaktować pisał SMS-a lub dzwonił na telefon.
Dostałam wiadomość!
Poczułam, że to właśnie TA wiadomość! I tym razem się nie myliłam. To dziwne uczucie. Napisałam do zupełnie przypadkowej osoby i powierzyłam jej moje smutki. Wcale nie chciałam się narzucać! Ale tamtego piątkowego wieczoru, byłam lekko przybita. A takie wyjście z sytuacji, wydawało mi się wtedy najbardziej odpowiednie. Na co mogłam liczyć? Na nic! A jednak… mam wiadomość!
Poczułam ucisk w sercu, pocące się dłonie i strach przed jej treścią. Otworzyłam żółtą kopertę, aby ją odczytać. Wiadomość została wysłana po piątej rano, a w niej jedno pytanie:
Zastrzeliłaś mnie w tym momencie taką wiadomością. Może wyda Ci się to samolubne z mojej strony, ale nie chcę abyś teraz mi o tym pisała.
Dlaczego chcesz obdarzyć mnie takim zaufaniem?
Zaskoczyło mnie to. Ale poczułam ulgę. Odpisałam…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz