To, o czym teraz myślę, jest zupełnie przyziemne i w zupełności nie pasuje do mnie…
Jest niekompletnym elementem układanki, który przez przypadek trafił nie tam, gdzie trzeba…
Właśnie tak się teraz czuję…
Zawieszona między tym, co już było i tym co będzie…
Tym, co mnie ominęło zupełnie przez przypadek i tym co mnie jeszcze czeka…
Pomyślałam też o moich Potworkach, bez których nie byłoby tak kolorowo… Oni są naprawdę cudowni!
I zupełnie nie wiem czemu, jedna z moich krótkich myśli dotyczyła JEGO. Tak zupełnie przypadkowo… Lecz, tak pozytywnie…
***
Zostaję w domu! I nie pytać dlaczego…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz