środa, 6 lipca 2016

No wiesz co.

Oj, no dobra już. Dość tego pierniczenia głupot. Z tysiące rozmów za mną z nieznajomymi w ciągu ostatnich miesięcy, a w mojej głowie nie przybyło ani wiedzy, ani poczucia, że mogę być dla kogoś tam ważna. Ba! Samotnym najwyraźniej w tłumie można być.
- I zastanawiasz się nad sensem życia? - kontynuował rozmowę ze mną Pan nieznajomy, po czym dodał - Masz kogoś? Jakaś miłość? - chwila zastanowienia, niezręczna cisza w moich myślach, która zbiła mnie z tropu. Czy aby na pewno to ja prowadzę tę dyskusję, czy nie wymknęła się ona spod kontroli?
- A czy to takie ważne, twoim zdaniem? - odburknęłam, popijając nerwowo ohydną zieloną herbatę. 
- Często ludzie którzy w jego wątpią nie znaleźli jeszcze tej osoby. To tylko jedna ze składowych które zaliczają się do takiej relacji człowieka, ale najważniejsze to mieć równowagę w życiu, to sens będzie klarowny i jakąś pasje. Ty masz pasje?

1 komentarz: