czwartek, 26 maja 2016

Woda czystości

Wczorajszy dość późny powrót bieżącej wody okazał się dla mnie luksusem. Wykąpałam się za wszystkie czasy i zaznałam przyjemności jak cywilizowany człowiek. Fajnie. Czasem trzeba coś stracić, by móc to docenić. Pierwszy raz odczułam, że to co mam wokół siebie do dobro, bez którego człowiek funkcjonowałby tysiące razy gorzej. Może i zdziczałam przez ostatni czas, ale mam jeszcze potrzeby by czuć się świeżo i pachnąco. Sam fakt mieszkania w jaskinie nie daje mi zwolnienia z dbania o własne ciało, przecież nawet dziko żyjące małpy na drzewach czyszczą sobie futra z brudu i pcheł. A ja jak na homo sapiens przystało muszę strać prowadzić się czyściej niż zwierzęta. Zdecydowanie tak jak dawniej, kiedy pozwalałam sobie na luksus przez duże "L". 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz