sobota, 19 lipca 2014

Wredna?

Podobno jestem małą i wredną istotą.
I w takiej sytuacji natychmiast muszę rozładować całą złość, a przecież tak ciężko mnie zdenerwować. Nie lubię tego określania mnie, takiego patrzenia z góry, że powiem coś nie tak, mając zły dzień i już wychodzi na to, że zawsze taka jestem. Czasem mnie ponosi, ale przecież to takie ludzkie. Ludzkie jest nawet to, że będąc prawie "boska", czasem się pocę w takie upalne dni jak dziś. Zupełnie nie wiem dokąd zmierza ten świat, ale chyba wszyscy wokół myślą, że jestem figurą woskową, wytworem wyobraźni grafików. Jednak zderzając się ze mną realnie przychodzi wielkie rozczarowanie, że lakier na paznokciach trochę odprysnął, a czoło świeci się od wysokiej temperatury na zewnątrz. Szkoda, tłumaczyć też całej poparanej reszcie, że pisząc w virtualu, mam do dyspozycji słownik synonimów oraz chwilę na zastanowienie się i zredagowanie całej wypowiedzi pisemnej. A face to face, zawsze mogę się zaciąć i niedosłyszeć, co coraz częściej mi się zdarza.
Cóż... Potworki, wy wiecie co z tym zrobić.

3 komentarze:

  1. "Ludzkie jest nawet to, że będąc prawie "boska", czasem się pocę w takie upalne dni jak dziś." dobry fragment, podoba mi się :-) mnie też często mówią, że jestem wredna. Choć zdaję sobie z tego sprawę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. głowa do góry :) reszta nie przeżyje za nas życia, a tym bardziej naszych sukcesów :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń