czwartek, 1 listopada 2012

;)

Czasami są w moim życiu takie dni, że zaczyna mi Go brakować...
Wzięłabym jego dłoń i zabrała do różnych miejsc na ziemi, by pokazać świat jaki widzę oczami plastyka. Nauczyłabym go dostrzegać coś, na co inni "normalni" ludzie najczęściej nie zwracają uwagi. Pomogłabym wytłumaczyć jak patrzeć na to załamanie światła na niebie, ta wszystkie cudowne kolory zwiastujące złota jesień, kolory jabłek spadających w ogrodach i wiele, wiele innych. Wszystko czego nie widzą śmiertelnicy, sprawia że ten brudny świat staje się cudowny. Im więcej potrafisz dotrzeć, tym większe prawdopodobieństwo, że wysilając wzrok ujrzysz piękno.  
Często zatapiam się w myślach o NIM, całym tym dobru które wbrew pozorom dla mnie uczynił. Kto jak kto, ale on jako pierwszy wyleczył mnie z kompleksów, zmienił mój pusty punkt postrzegania świata, na coś co nazwałabym "patrzenie sercem". Tak, w moim przypadku, to cholerne serce mnie zgubiło, doprowadzając do depresji, stanu w którym totalnie nie chciało mi się żyć. To takie smutne, ale prawdziwe. Tylko patrzeć, jak któregoś dnia zamknę się w skorupie i nikt ani nic nie będzie potrafiło mnie otworzyć.
Teraz często trwonię czas myśląc o tym, co by było gdyby... To mnie przytłacza, często dobija i po części rujnuje. Jednak w głębi, wiem że to chwilowe...

6 komentarzy:

  1. jej... ślicznie opisujesz, powinnaś napisać książkę ♥

    olencjaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. jej , chciałabym tak pisac jak ty ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. heey,
    dziękuje za komentarz u mnie na blogu!
    http://coeursdefoxes.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. przeze mnie zostałaś nominowana do Liebster Award za dobrą robotę w prowadzeniu bloga
    zajrzyj na mój blog i dowiedz się więcej http://thevampire-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje Ci się z Tą skorupą, dasz sobie radę a skoro piszesz o depresji to raczej nie miałaś do końca z nią styczności bo takie chwilowe załamania to każdy przechodzi w swoim życiu na jego etapie, kształtowania się. Takie moje zdanie doświadczonego w boju człowieka. Ale fajnie, że tu się potrafisz uzewnętrznić ale ten ON To musi być ktoś Ci bliski. Nie sądź życia jako tylko egzystencji tutaj bo życie to duża sprawa. Pozdrawiam i życzę powodzenia :) Xeniu :D

    OdpowiedzUsuń