środa, 4 kwietnia 2012

Moda, moja miłość

Opowiem Wam historię o mojej jedynej, wiernej miłości… Towarzyszy mi od zawsze, sprawia, że jestem radosna, uśmiechnięta i mogłabym o niej mówić cały czas…

Ma różne kolory, fasony, wzory, jest na każdą pogodę i kiedy dzień. Jest przy mnie, kiedy wszyscy mają mnie gdzieś… A są to moje ciuchy!

Od kiedy pamiętam uwielbiałam odzież. Już jako mała dziewczynka czasem szyłam coś dla moich wstrętnych lalek, po zbytych włosów, by choć strojem dodać im brakującej urody… Gdy dorastałam odkryto u mnie „talent” do rysowania postaci i tak połączyłam obie pasje. Jednak, rysowanie było o wiele tańsze niż kupowanie, co sezon tony ślicznych ciuchów, które i tak po trzech miesiącach trzeba będzie wyrzucić. Dlatego zostałam malarką z duszą poszukiwaczki trendów w modzie…

Z czasem nabiera się dystansu do tego, co widziałam na pokazach i panujących hitów. Ostrożnie dobieram każdą stylizację… Nawet dziś, przyznając się bez bicia, byłam na zakupach z moimi cudownymi przyjaciółkami: Zuzą i Matyldą.

Znów króluje soczysty róż, który wręcz kocham! Kiedyś uważano, że dziewczyny noszące róż, są kiczowate i pozbyte jakiegokolwiek gustu. Teraz to powód do lansowania się na ulicach szarego miasta. Sama zdecydowałam się na różowy lakier do paznokci, który rozświetlił w znacznym stopniu moją stylizację. Nie wyglądam koszmarnie, nie wstydzę się tego! Moda to odwaga! Trzeba zaszaleć, bo jak nie dziś to kiedy? Jak skończę 40 lat ??



Jedynym z bardziej trawionym trendem przez śmiertelników jest połączenie czerni i bieli. Mogłabym się wypowiedzieć i stwierdzić, że taki trend jest zdecydowanie nie dla mnie…



Na pewno ciekawe są asymetryczne bluzki na jedno ramię. I kto by pomyślał, że taki niepozorny trik optycznie powiększa biust. Wielu projektantów, w tym sezonie zdecydowało się na uatrakcyjnienie bluzek takim właśnie fasonem. Na szczęście, asymetria nie musi kojarzyć się nam z tymi strasznymi latami 80. Teraz to hit sezonu…

A może inni śmiertelnicy, mają jakieś ciekawsze nowinki sezonu?    

12 komentarzy:

  1. odpowiem Ci za dwa sezony, kiedy wszyscy będą mieli już inne trendy do zachwytu, a ja się obudzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaję mi się,że będą to pastelowe i neonowe kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja bardzo lubie ubierać się kolorowo to mi dodaje energii :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie apstele, zdecydowanie! : )

    OdpowiedzUsuń
  5. Czerwone rurki ;p :) Zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja wole naturalnie ;) Najczęściej sie ubieram w kolorach: różu, brązu, zieleni, białego, czerwonego, pomarańczowego i żółtego :) Zdecydowanie takie kolory występują u mnie w szkole, ale zawsze można poszaleć i tworzyć własny styl xD

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam tak, że pomimo ogromnej chęci zabawy z kolorami, w szafie mam same ciemne ciuchy. Normalnie tragedia. Ale się zdarza.
    I dopisuje się do wypowiedzi Angeliki. Neon i pastele powinny rządzić. ;)
    Pozdrawiam Zuza
    P.S. Pozdrów od imienniczki swoją przyjaciółkę ;P
    P.S.2 Zakochałam się w twoim blogu. Zostaję tu na dłużej. ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Notka jest naprawdę fajna. Tak inaczej napisana. Zdecydowanie Twój blog się wyróżnia od innych blogów. Będziemy tu częściej zaglądać:)
    Zapraszamy do nas częściej

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam kolory i chyba dobrze w nich wyglądam, więc je noszę, niezależnie czy są modne czy nie. Na przykład rok, dwa lata temu był bardzo modny pudrowy róż, nude. Przyznam się szczerze, że nie przepadam za tym kolorem i też go nie nosiłam. Kupiłam tylko jedną bluzkę w tym kolorze, przez nadruk, który mnie urzekł; aparat. O trendach można by było mówić i mówić. Zawsze z nimi jest różnie. Dla sieciówek to będą ostre kolory, a dla projektantów pastele. Bloggerki będą się nosić tak, a przeciętny człowiek inaczej. Tym bardziej, że teraz nie ma dokładnie wyznaczonych trendów. Można nosić długą spódnice, krótką, mini, midi, a i tak można wyglądać modnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dodaj kiedyś jakąś stylizacje! Bo czytam i widzę, że to kochasz :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Co wieczór będę dodawała, czyli może jutro dodam - jak nie zapomnę ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. Cały czas Cię podglądam kochana, jesteś na mojej liście na blogu. :) Tylko ostatnio miałam mało czasu na komentowanie. :(

    OdpowiedzUsuń