środa, 14 marca 2012

Czyhające potwory

Mam dziś jedno marzenie… Chcę iść spać!

Właśnie udało mi się przeżyć, jeden z bardziej męczących dni ostatniego czasu…

Byłam na mieście, gdzie w poszukiwaniu zagubionego szczęścia, dziwnym przypadkiem trafiłam do mojej ulubionej kawiarni. Usiadłam w najbardziej odosobnionym miejscu i pozwoliłam sobie na rozkoszowanie się samotnością. Miasto przez szybę wydawało się mniej straszniejsze, niż w opowieściach Matyldy. Zawsze mówiła mi, że wśród nas są potwory czyhające, by ukraść moją duszę i mnie opętać. To straszne!



Rozmyślanie w samotności nie trwało jednak zbyt długo. Jak to w moim skomplikowanym życiu bywa, zadzwoniła Zuza i już po chwili byłyśmy w centrum handlowym. Oczywiście nie zapominałyśmy też o Matyldzie, która czekała na nas przy stoisku z gazetami. Uparta, przeglądała każdą gazetę kilka razy, zachwycając się seksownymi modelami i tym co mają (a raczej nie mają) na sobie. Totalny z niej świr! Nie mogłam jej oderwać, sprawiając by się wreszcie opamiętała. Jednak… udało się!

Po tym incydencie, wszystko inne było istnym szaleństwem! Jak nakręcone buszowałyśmy pomiędzy pułkami, co chwila znikając w przebierali by zobaczyć jak nowa rzecz na każdej z nas wygląda! Tak więc, dużo się działo!

Ciuchy, kosmetyki, biżuteria, buty i torebki. I jak to mówi Zuza – jeszcze chłopaków do szczęścia nam potrzeba…

Teraz ledwo trzymam się na nogach, sklejam wyrazy w zdania i przytrzymuję powieki aby samoczynnie się nie zamknęły. Jestem po trzech kawach cappuccino i czterech ogromnych ptysiach. Bolą mnie nogi, ręce od noszenia pudełka z butami Matyldy i czuje, że mam jakieś mdłości po tak dużej ilości zjedzonych cukrów…

Już nie mogę, nie ma siły.

Idę spać.

5 komentarzy:

  1. niezla zabawa

    OdpowiedzUsuń
  2. Super bloog! Teraz mało już takich .
    Trzymaj tak dalej !!!


    :ash: ze smeet

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm... a po co się tak męczyć ,musisz robić to co ci każe Matylda??

    OdpowiedzUsuń