sobota, 28 stycznia 2012

Zwierzak


To nie w moim stylu, by spędzać sobotę samej w domu…
 

Jednak chyba nie mam innego wyjścia... To znaczy mam… Tam są drzwi, a jak nie przez drzwi, to można i oknem! Ale, poważnie mówiąc, to nic mi się nie chce. Tak zupełnie, bez powodu…

Zasnęłabym niczym zwierzak, który budzi się z zimowego snu dopiero wiosną. I całe zapotrzebowanie na energię, pobierałabym jedynie z zapasu tłuszczu nagromadzonego w ciele. Myślę, że to coś dla mnie. Hmm… no, może moja tkanka tłuszczowa nie wystarczyłaby na przespanie całej zimy, ale co tam! Przetrwałabym chociaż tą ciężką zimę, która kiedyś musi się skończyć!


 
Ominęłabym chociaż pewien etap w życiu i wraz z wiosną powróciłabym z nową energią, żerując w kawiarni z Potworkami… Wiem, to ma też swoje minusy, bo tak bezczelnie wycięłabym z życia jakiś fragment biografii. Tak się nie da… I może nawet dobrze, bo szkoda, aby coś mnie ominęło, gdy moja dość dobra passa nadal trwa.

Tak, znów narzekam, bo wiem, że może być dużo lepiej niż jest…

I czas coś z tym zrobić, bo zwariuję…

4 komentarze:

  1. Też tak myślałam , też wczoraj siedziałam w domu ale wiesz, nie żałuje, przynajmniej mi ciepło było i co najdziwniejsze wcale się nie nudziłam ;)
    Nie wiem czemu ale coraz rzadziej ostatnio chce mi się gdziekolwiek wychodzić,może to jest kwestia tego że się już wyszumiałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. chetnie zbudze cie z tego zimowego snu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajna notka :D słodko pewnie wyglądasz ale w tedy nie mógłbym śledzić twojego bloga bo by nie było nowych notek tak więc wybieram ciebie nie śpiącą :P:P a co do wyjścia to ja wczoraj wyszedłem i żałuje :P strasznie zmarzłem więc chyba jednak bym wolał twoją opcje przesiedzenia tego okropnie zimnego dnia w domu ;) strasznie podoba mi się twój styl pisania intrygujący ciekawy wciągający oczywiście czekam na więcej i będę śledził dalej twoje rozterki myśli itd ;) pozdrawiam cieplutko :* ps to ja Łukasz :P

    OdpowiedzUsuń
  4. BARDZO lubię twojego bloga! Jest w sam raz na nudne weekendy lub wieczory. Cieszę się, że go założyłaś, bo inaczej nie miałabym co robić:) Twój blog jest trochę jak książka(a ja lubię czytać książki) wciągający, ciekawy, zabawny, a także trzymający w napięciu. Pozdrawiam!:D

    OdpowiedzUsuń