poniedziałek, 24 października 2011

Taki los

Siedzę samotnie w domu…

Nie mam ochoty już na nic…

Piję drinka jeden za drugim. Kolorowe płyny w wysokich szklankach i egzotycznych nazwach zmienią mój umysł. Jestem zupełnie nieprzytomna, jak w dniu gdy świętowałam swoje urodziny.

Już tak nie mogę… To jakaś cholerna chwila słabości… Napisałam do NIEGO pod byle pretekstem. Musiałam wszystkim komuś powiedzieć.

Wiem, że oni by nie zrozumieli. Musiał to być ktoś obcy…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz