sobota, 1 października 2011

Artystka z przypadku

Zdaje sobie sprawę, że będzie to wieczór, tak spędzony jak wszystkie inne wieczory - albo będę myśleć nad tym „co by było gdyby...” , albo zrobię wyjątek i zacznę malować obrazy, które ukazywały się pod moimi powiekami. Nieważne, czy zacznę od szkicowania na kartce z zeszytu, czy od wykonania nieznaczącej kreski mazakiem na mojej dłoni. Grunt by tworzyć obrazy, które widzę oczyma wyobraźni. Są niezwykłe. Niezrozumiałe dla wszystkich śmiertelników, którzy nie odróżniają podstawowych stylów w malarstwie i sztuce.

Nie zwracałam zupełnie uwagi na czas i miejsce. Co z tego, że jest już późno. Po prostu jak sobie coś postanowię, to za wszelką cenę chcę osiągnąć zamierzony cel. Problem w tym, że czasem byłam zbyt leniwa... Jednak jak się tak zastanawiam, to brakowało mi odpowiedniej motywacji i wynagrodzenia za osiągnięty cel. Wiem. Zawsze trzeba sobie tłumaczyć, to ciągłe próżniactwo. 

Teraz myślę tylko o jednym! 

Chciałbym zobaczyć swoją przyszłość. To całe wygodnictwo. Chciałbym móc spojrzeć poza linię horyzontu, sięgnąć wzrokiem do przytulnego domku... najlepiej z widokiem na plażę. Każdego poranka podziwiać wschodzące słonce i wyczekiwać romantycznych zachodów, a następnie zanurzać się w marzeniach, spoglądając na gwieździste niebo... Chciałbym też dowiedzieć się czy zostanę kimś uznanym przez środowisko malarzy, czy moje nazwisko będzie znaczyło cokolwiek. I jeszcze jedno... Czy nie roztyję się przed czterdziestką. 


Mam tyle szalonych planów na przyszłość. Ale jestem pewna, że nie zrealizuję ich wszystkich nim stuknie mi sześćdziesiątka. To niewykonalne! Nawet gdybym dostała jeszcze jedno życie, jeszcze jedno takie samo wcielenie. 

<podchodzę do okna, aby popatrzeć na bezgwiezdne niebo> 

To nawet dobrze, że dzień dobiegał końca. Miasto dziś tak bez pośpiechu zgasło. Ja też powoli zaczynałam robić się senna. W sumie, to nawet dobrze. Przecież w ciągu 10 minut snu spalę 10 kalorii. No, niezły wyczyn jak na takiego leniucha jak jak...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz